Wtorek na Wall Street był znowu dniem bez istotnych danych makro. Bardziej istotne mogło być pozycjonowanie się przed środowym posiedzeniem FOMC. W tej sytuacji znowu pojawiły się czynniki polityczne.
Giełdy akcji rozpoczęły dzień neutralnie, ale potem sytuacja nieco się zmieniła. NASDAQ zaczął się barwić na czerwono, a S&P 500 ustanawiał nowy rekord. W połowie sesji nastroje popsuł tweet senatora Rand Paula, który wyrażał sprzeciw zwiększaniu zadłużenia USA, w celu zrealizowania obietnicy obniżenia podatków.
Szkodził też posiadaczom akcji spadek ceny ropy i mocniejszy dolar. Najważniejszy był jednak zbliżający się koniec roku. Koniec sesji schłodził nieco nastroje, ale S&P 500 nieznacznie wzrósł (0,15%) i ustanowił nowy rekord. NASDAQ stracił równie nieznacznie (0,19%). Przed końcem roku będzie bardzo trudno poważnie zaszkodzić obozowi byków.
GPW rozpoczęła wtorkową sesję podobnie do tego jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie. WIG20 zanurkował i tracił już około pół procent, ale po godzinie wrócił do poziomu neutralnego, a potem go przekroczył i zaczął wokół tego poziomu oscylować. Nasz rynek naśladował zachowanie innych giełd europejskich.
W okolicach pobudki w USA indeks zaczął się podnosić. To zachowanie też polegało na naśladownictwie innych giełd i na czekaniu na pomoc Amerykanów. Tym razem (w odróżnieniu od poniedziałku) akcje PKN Orlen mocno pomagały indeksowi WIG20 – po poniedziałkowej przecenie całkiem mocno drożały.
W ostatniej części sesji zanosiło się na znaczne zredukowanie skali zwyżki (WIG20 rósł już tylko o pół procent), ale fixing podniósł indeks o kilkanaście punktów, dzięki czemu zyskał on 1,12% i wymazał cała poniedziałkową zniżkę. GPW tym razem nasz była jednym z silniejszych rynków akcji.
Takie jak wczorajsze zachowanie GPW stawia pod znakiem zapytania wnioski wyciągnięte po bardzo złej sesji poniedziałkowej. Szarpanie rynkiem raz w dół, a potem zaraz w górę powoduje brak orientacji co do intencji rozgrywających kontrakty. Być może o to im chodzi, żeby zdezorientować graczy na rynku cenowym tak, żeby nie przeszkadzali w tej rozgrywce.
Dzisiaj zakończy się posiedzenie FOMC. Będzie to posiedzenie, po którym odbędzie się konferencja prasowa Janet Yellen, szefowej Fed, oraz takie, po którym opublikowane zostaną nowe prognozy danych makro. Jeśli stopy wzrosną, co wydaje się być prawie pewne, to reakcji nie powinniśmy zaobserwować, bo inwestorzy od dawna dyskontują taką właśnie decyzję.
Najważniejsze będzie słownictwo komunikatu i wypowiedzi szefowej Fed podczas jej konferencji. Jeśli Fed będzie sygnalizował, że stopy będą rosły szybciej niż tego się oczekuje to pomoże dolarowi i zaszkodzi akcjom. Jeśli wymowa tych tekstów/wypowiedzi będzie gołębia to indeksy wzrosną, a dolar osłabnie.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.