W USA we wtorek kalendarium było znowu praktycznie puste. Gracze musieli dobrze się wysilić, żeby znaleźć czynniki, które mogłyby posłużyć za preteksty do ruchów indeksów. Na początku sesji nieco pogarszać nastroje mogły spadki indeksów w Europie.
Wall Street rozpoczęła sesję od niewielkich zwyżek indeksów, ale prawie natychmiast niedźwiedzie przejęły kierownicę i indeksy zaczęły spadać. Barwiły się już wyraźnie na czerwono, ale w połowie sesji zaczęły zakręcać. S&P 500 wrócił do linii poziomu neutralnego i tam dzień zakończył. Mówiono przede wszystkim o zmianach podatków, ale w tej fazie gry był to tylko pretekst do chwilowych ruchów.
GPW we wtorek potwierdziła swoją nieobliczalność. Korelacja z innymi indeksami europejskimi była znikoma. Widać było jednak naśladowania skompilowanego indeksu rynków rozwijających się (ustanawiał nowe, dziewięcioletnie rekordy).
Popyt na GPW uderzył natychmiast i po 20 minutach sesji wzrost WIG20 przekraczał już jeden. a po niecałych dwóch godzinach blisko dwa procent. Ponad jeden procent zyskiwał też MWIG40. Szczególnie silny był sektor bankowy. Szybko rósł obrót. Takie zachowanie rynku zdecydowanie sygnalizowało uderzenie kapitału zagranicznego.
Po tym uderzeniu na rynku zagościła konsolidacja. WIG20 rysował linię poziomą. Po pobudce w USA indeks zaczął się osuwać i osuwał się tak do końca sesji. Ze zwyżki dwuprocentowej ocalał wzrost o 0,84%. Lepszy okazał się MWIG40 zyskując 1,38%. Duży obrót potwierdził wagę zwyżki. Ta wczorajsza sesja była o tyle dziwna, że nagły atak popytu nie powinien był dopuścić do zredukowania skali zwyżki WIG20 o 60% (od sesyjnego szczytu).
Zostaliśmy więc ze znakiem zapytania: czy atak popytu to był spóźniony ruch na fali wzrostu indeksów rynków rozwijających się, czy może pozwolenie na zmniejszenie skali zwyżki było świadomym zaburzeniem „byczej” wymowy sesji? Trzeba przeczekać kilka sesji, żeby pojawiła się odpowiedź. W każdym razie trend wzrostowy nadal obowiązuje.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.