Powrót do strony głównej

Wall Street w poniedziałek nie miała zbyt wielu bodźców, które mogłyby wpłynąć na zachowanie rynków. W końcu roku wszystko pomaga bykom, ale tym razem naprawdę było tych informacji niewiele.

Owszem, pojawił się Janet Yellen, szefowa Fed, ale cóż nowego mogła powiedzieć skoro w minionym tygodniu powiedziała już wszystko po posiedzeniu FOMC. Agencje zwracają jedynie uwagę na to, że podkreśliła siłę rynku pracy („najmocniejszy od prawie dekady”) i zauważyła, że wzrost płac przyśpiesza. To umocniło dolara.

Po rozpoczęciu sesji na Wall Street opublikowany został amerykański indeks PMI – usługi (odczyt wstępny), ale to z założenia nie miało specjalnego wpływu na nastroje. Odnotujemy jedynie, że indeks w grudniu wyniósł 53,4 pkt. (oczekiwano wzrostu z 54,6 do 55,2 pkt.). Reakcji rynków nie dało się zauważyć.

Wall Street rozpoczęła dzień od wzrostu indeksów. Po prostu rynek kontynuował kończący rok windows dressing. Mocny był NASDAQ, nieco słabszy indeks S&P 500. Po zabójstwie ambasadora Rosji w Turcji indeksy na chwilę zawróciły, ale bardzo szybko gracze doszli do wniosku, że skutki geopolityczne będą praktycznie żadne i indeksy znowu zaczęły rosnąć. Końcówka była jednak słabsza (być może popsuł nastroje zamach w Niemczech), ale niewielkie zwyżki indeksów udało się ocalić.
 
W Polsce GUS opublikował w poniedziałek dane o produkcji i sprzedaży detalicznej w listopadzie. Dane o produkcji w październiku były zaskakująco złe (produkcja spadła), więc tym razem oczekiwano wzrostu o około dwa procent. Okazało się, że produkcja wzrosła o 3,3% r/r. Dane o sprzedaży detalicznej miały mniejsze znaczenie, ale odnotujmy, że sprzedaż w listopadzie wzrosła o 6,6% r/r (oczekiwano wzrostu o 4,8%).

Jak widać dane listopadowe były wreszcie zdecydowanie lepsze od oczekiwań. Nie wpływały na nie czynniki sezonowe, bo liczba dnia pracy w listopadzie 2016 była taka sama jak w listopadzie 2015. Szczególnie cieszyć może wzrost sprzedaży detalicznej – być może wreszcie wyraźniej widzimy wpływ 500+.

GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję od wyraźnego, bo ponad jednoprocentowego spadku WIG20 i blisko jednoprocentowego spadku MWIG40. Owszem, nasz rynek akcji wyglądał nieco gorzej niż to, co widzieliśmy na innych giełdach europejskich, ale nie można tego było nazwać politycznie motywowaną przeceną – raczej niepewnością.

Takie zachowanie w połączeniu ze spokojem panującym na rynku walutowym i obligacji (rentowność obligacji nawet spadła) sygnalizowało, że inwestorzy zachowują spokój i czekają na rozwój sytuacji politycznej uważając, że do żadnego dramatu w Polsce nie dojdzie. Ten spokój emanujący z innych rynków szybko doprowadził do redukowania strat.

W samo południe WIG20 dotknął linii poziomu neutralnego. Nadal tracił MWIG40. Po dwugodzinnym postoju, przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 ruszył dalej na północ i zakończył dzień niewielką zwyżką (0,32%). MWIG40 straci jednak 0,72%. W obu przypadkach sygnały kupna nadal obowiązują.  

Dzisiaj Europejczycy (w tym i GPW) zmierzyć się muszą z informacjami o atakach terrorystycznych w Turcji, gdzie zginął ambasador Rosji, i w Niemczech, gdzie ciężarówka wjeżdżając w tłum zabiła 12. osób. Rynki co prawda przywykły już do zdarzających się ataków, ale nastrojów to z pewnością nie poprawi. Dlatego spodziewam się tego, że na rynkach zapanuje marazm.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.