Powrót do strony głównej

W czwartek w USA było Święto Dziękczynienia i giełdy nie pracowały. Z tego wynikało, że koniec tygodnia powinien być na innych rynkach bardzo spokojny, ale piątek jest też „Czarnym Piątkiem”, na podstawie którego ocenia się skłonność Amerykanów do zakupów, co w czwartek mogło poprawiać nastroje na rynkach.

I rzeczywiście indeksy na europejskich giełdach od początku sesji nieznacznie, ale jednak zyskiwały. Zyskiwały mimo tego, że indeks klimatu gospodarczego niemieckiego instytutu Ifo nieoczekiwanie (chociaż nieznacznie) spadł. Jednak na rynku generalnie panował marazm, a indeksy wróciły szybko do poziomu neutralnego. Kończyły jednak dzień mikroskopijnymi zwyżkami.

W Warszawie w czwartek nieśmiała próba wzrostowej korekty na rynku EUR/USD doprowadziła od rana do umocnienia (niewielkiego) złotego. Rosła też rentowność obligacji. Brak inwestorów z USA mógł osłabić aktywność inwestorów na europejskich rynkach, ale w Warszawie ciągły wzrost ceny miedzi pomagał akcjom KGHM, a to stało się na początku sesji zaczynem dalszego wzrostu WIG20. Rósł też MWIG40.

Po tym, bardzo dobrym, początku indeksy zaczęły się osuwać. Można powiedzieć, że rynek wziął przykład z innych giełd i po prostu wszedł w marazm. Indeks doszedł do poziomu neutralnego, odbił się od niego, a dzień zakończył podbiciem, dzięki któremu WIG20 zyskał 0,59%, a MWIG40 0,75%. Sygnały kupna umocniły się.

Dzisiaj NYSE i NASDAQ zamykają się o 19:00, więc teoretycznie nic istotnego nie powinno się wydarzyć. Jednak jest to tzw. „Czarny Piątek”, na podstawie którego ocenia się skłonność Amerykanów do zakupów. Wtedy to bowiem sieci sprzedaży notują największe zyski w roku i wychodzą na plusy. Kolejki po przecenione towary zazwyczaj robią duże wrażenie i poprawiają nastroje na rynkach.

Pojawią się też dane makro (saldo obrotów towarowych USA i indeks PMI dla usług – odczyt wstępny), ale to nie będzie miało żadnego znaczenia dla rynków.   W Polsce dzisiaj opublikowana zostanie stopa bezrobocia w październiku, ale rynek nawet tego wskaźnika nie zauważy. Zapewne zmieni się nieznacznie.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.