Powrót do strony głównej

W USA wtorkowym wydarzaniem było tylko to, że w poniedziałek po sesji wyniki opublikowała Alcoa rozpoczynając sezon raportów kwartalnych spółek. Wyniki Alcoa nie zachwyciły i akcje spółki taniały, ale to nie musiało znaleźć przełożenia na szeroki rynek.           

Jeśli chodzi o dane makro to opublikowany został jedynie raport o cenach płaconych w USA w eksporcie i imporcie, co nie miało żadnego wpływu na zachowanie rynków. Odnotujmy jedynie, że ceny importu bez ropy spadły o 0,2% m/m, a eksportu bez towarów rolnych wzrosły o 0,3% m/m..

Na rynku surowcowym we wtorek od rana ceny ropy i złota kosmetycznie taniały, a miedzi rosły. Już przed południem cena złota wróciła do poziomu neutralnego, a cena ropy kontynuowała wzrost nie zważając na opinie (m.in. Goldman Sachs) zgodnie z którymi porozumienie w Doha (17.04) nie doprowadzi do trwałego wzrostu ceny ropy.

Jednak tuż po rozpoczęciu sesji w USA na rynek dotarła informacja zgodnie z którą Arabia Saudyjska i Rosja będą na spotkaniu w Doha za zamrożeniem wydobycia (ale co z resztą producentów), a to cenę ropy zaczęło podnosić –zyskała ponad cztery procent. Dziwny to był ruch i coraz bardziej prawdopodobne jest, że rynkiem rządzą umowy pozagiełdowe. Nie jest wykluczone, że celem jest 60 $ za baryłkę. Za ropą poszła miedź. Dziwne tylko, że nie drożało złoto.

Wall Street rozpoczęła sesje bardzo niepewnie. Indeks S&P 500 rósł i wracał do poziomu neutralnego. Jednak informacja o stanowisku Arabii Saudyjskiej i Rosji podnosząc cenę ropy za pośrednictwem sektora paliwowego zaczęły indeksy podnosić. Słabiej zachowywał się sektor wysokich technologii (NASDAQ). Indeks S&P 500 znowu wszedł w obszar poważnego oporu.

GPW we wtorek nie dostała na rozpoczęcie sesji żadnych istotnych impulsów (bo wyniki Alcoa i spadek indeksów w USA takimi impulsami nie były). Należało więc oczekiwać neutralnego otwarcia. Tak też sesja się otworzyła. Potem jednak WIG20 błyskawicznie zanurkował. Spadek był uzasadniony tym, że podobnie zachowywały się inne indeksy europejskie. Jednak po godzinie indeksy we Francji i w Niemczech zabarwiły się na zielono, a u nas WIG20 co prawda odrobił część strat lokując się poniżej poziomu neutralnego.

Tam rynek zamarł, a w końcówce sesji indeksy zaczęły się nawet osuwać, ale porozumienie Arabii Saudyjskiej i Rosji pomogło indeksom europejskim i amerykańskim, dzięki czemu WIG20 wrócił do poziomu poprzedniej stabilizacji i zakończył dzień spadkiem o 0,34%. Rynek był bardzo slaby.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.