Powrót do strony głównej

Środa w USA i w  Europie była  kolejnym  dniem  bez istotnych,  kalendarzowych publikacji makro. Czekano  na  nowe impulsy. Nadeszły z Europy, gdzie  indeksy szybko rosły po  wielodniowej przecenie. Przede wszystkim czekano na pogłoski i wypowiedzi z rozpoczynającego się szczytu UE. Podczas tego szczytu miało dojść do osobnych rozmów w trójkącie Merkel-Hollande-Tsipras. Pod to właśnie spotkanie rosły indeksy na giełdach europejskich. Wszystkie pogłoski na ten temat  sprzyjały bykom.

W drugiej części dnia Bloomberg, powołując się na swoje źródło, poinformował, że rząd Angeli Merkel może być usatysfakcjonowany jeśli Grecja zobowiąże się do przeprowadzenia co najmniej jednej z reform oczekiwanych przez wierzycieli. Na dodatek komisarz UE ds. gospodarczych i monetarnych, Pierre Moscovici, powiedział, że osiągnięcie porozumienia z Grecją jest możliwe "bardziej niż kiedykolwiek".

Dla rynku akcji pretekst w postaci możliwego porozumienia wierzycieli z Grecją wystarczył, żeby gracze rzucili się do kupowania akcji. Zapał był taki duży, że indeksy szybko wzrosły ponad jeden procent. S&P 500 na półtorej godziny przed końcem sesji testował od dołu średnią 50. sesyjną. NASDAQ po prostu od niej się odbił. Jak widać bycze nastroje nadal rynku nie opuszczają.

GPW w środę zaczęła sesję od szybkiego wzrostu WIG20. Zrobiła to szybciej niż nastąpił pozytywny zwrot na innych giełdach. Rynek był krańcowo wyprzedany technicznie i od dawna mu się już należało odbicie, więc taka reakcja nie dziwiła.

Pozostawało czekać na to, czy znowu, tak jak w poniedziałek i wtorek, podaż zacznie systematycznie obniżać indeksy, czy może pozwoli na mocniejsze odbicie. Po wzroście WIG20 o półtora procent na rynku zapanował spokój. Widać już było, że taka zwyżka w spadek się nie zamieni.

Po wielogodzinnym spokoju, przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 ruszył dalej na północ. Sesja zakończyła się prawie dwuprocentowym wzrostem WIG20. Wzrostem popartym dużym obrotem. Z tego wynika, że co prawda korekta się nie zakończyła, ale jej dno (niekoniecznie trwałe) zostało we wtorek 9. czerwca ustalone.

Nie radzę zbytnio przejmować się politycznym trzęsieniem ziemi. Zmiany ministrów nie będą miały najmniejszego znaczenia, a ta afera nagraniowa nie będzie miała najmniejszego znaczenia dla koniunktury giełdowej. Widać to było zresztą w środę, kiedy złoty bardzo się umocnił.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.