Dwie nieudane sesje wystarczyły, by WIG20 przekreślił znaczącą część wzrostów z przełomu poprzedniego i obecnego tygodnia, znajdując się ponownie się w okolicach marcowych dołków. Scenariusz powtarzany jest do znudzenia – minimalna zmienność przez większość dnia, która przeradza się w bardzo słaby finisz po otwarciu w USA. Mimo że w skali ostatniego miesiąca zostaliśmy za S&P500 o niemal 7 proc. nie ma praktycznie szans by nawet lekkie minusy za oceanem nie zamieniły się w Polsce w solidne spadki.
Jest to o tyle drażniące, że dzisiaj zachowujemy się wyraźnie gorzej nawet od DAX. Niemcy, którzy byli w ostatnim czasie towarzyszami naszej niedoli, dzisiaj mają szanse na sporo lepsze zamknięcie niż Amerykanie, choć niekoniecznie na poziomach powyżej zera. Zawdzięczają to w dużej mierze Mario Draghi’emu, który gołębimi komentarzami wywołał osłabienie euro i zwyżki na parkietach strefy. Wprawdzie prezes EBC wciąż formułuje głównie obawy ograniczoną inflację (prognozy Banku zakładają jej utrzymanie poziomach zbliżonych do obecnego przez najbliższe dwa lata), ale jak powtarzamy w komentarzach, słabsze dane powodują wzrost ryzyk, że do listy jego problemów dojdzie także spadek dynamiki wzrostu PKB w kolejnych kwartałach.
W USA rynkom szkodzi temat polityki celnej prezydenta Trumpa, po chwili przerwy pojawiły się plotki na temat planów kolejnych działań wymierzonych w Chiny. Tak jak poprzednio przynosi to efekt w postaci wypłaszczania krzywej rentowności, które z kolei jest traktowane jak negatywny sygnał dla akcji. Nie widać wielkich szans na zmianę tej sytuacji w kolejnych miesiącach. Realnie rzecz biorąc, podwyżka stóp w przyszłym tygodniu jest przesądzona, a niewiele mniej pewna jest także kolejna w 2Q2018. Krótki koniec krzywej zatem musi kontynuować ruch w górę, który zatrzymałyby dopiero wątpliwości na temat dalszego zacieśniania jesienią. Długi koniec, przedstawiany jeszcze niedawno jako zagrożenie (symboliczne 3% na 10-latkach) reaguje alergicznie na plany gabinetu prezydenta, w którym pozostali już niemal wyłącznie zwolennicy protekcjonizmu. Obecnie 10-letnie obligacje notują rentowności w okolicach 2,80% pomimo olbrzymiej podaży w ostatnich tygodniach oraz ograniczania bilansu Fed.
O ryzyku wielokrotnego jeszcze powracania tematu ceł pisaliśmy w dniach bardziej optymistycznych sesji, ale trudno ocenić, czy Donald Trump rzeczywiście zdecyduje się na wojnę handlową, gdy coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że Chińczycy byliby mu gotowi wybaczyć ostatni dekret, gdyby powstrzymał się od dalszych działań (co na pewno byłoby sukcesem politycznym). Momenty większych spadków z tego tytułu wydają nam się raczej okazją do zakupów, a naszym scenariuszem bazowym pozostaje zablokowanie jakichkolwiek planów podążania w tym kierunku przez przedstawicieli Republikanów w Kongresie i Senacie. Scenariuszem umiarkowanie pesymistycznym byłoby już, gdyby zmuszeni byli do odwoływania decyzji prezydenta zamiast załatwić tę sprawę zakulisowo.
WIG20 spadł dziś o -0,7%, mWIG40 o -0,2%, a sWIG80 wzrósł o +0,1. Słabsza z ważniejszych giełd na kontynencie jest od nas tylko rosyjska, RTS traci -2,7% po informacjach o wydaleniu z Wielkiej Brytanii 23 dyplomatów. Działania premier May są odpowiedzią na zamordowanie na terenie Wysp byłego rosyjskiego podwójnego agenta i jego córki, o co podejrzewane są służby specjalne Władimira Putina. Historia pokazuje, że tego typu dyplomatyczne kryzysy mają raczej krótkotrwały wpływ na rynek, a moskiewski parkiet wciąż jednym z najsilniejszych w tym roku.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.