Powrót do strony głównej

W USA w piątek znaczenie mogło mieć to, że kończył się tydzień i miesiąc (fundusze często podciągają indeksy w procesie „windows dressing”). Tym razem nie było widać tego procesu. Nadal skupiano się na dyskusjach na temat klifu fiskalnego. Republikanie odrzucili plan prezydenta Obamy, który zaczął mocno ten plan propagować wśród normalnych Amerykanów. Na razie nic nowego w tej sprawie się nie pojawiło.

Publikowane w piątek dane makro były znowu zróżnicowane. Październikowe dane o przychodach i wydatkach Amerykanów były bardzo słabe. Dochody nie wzrosły (oczekiwano wzrostu o 0,2 proc.), a wydatki spadły o 0,2 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,1 proc.). Departament Handlu poinformował jednak, że nie jest w stanie określić wpływu huraganu Sandy na dane, co sygnalizowało, że taki wpływ (negatywny) miał miejsce. Indeks Chicago PMI wzrósł tak jak oczekiwano z 49,9 do 50,4 pkt., ale dane regionalne od dawna przyjmowane są z rezerwą.

Na rynku akcji panowała zmienność. Początek sesji był neutralny. Potem przez półtorej godziny indeksy osuwały się. Po tym czasie zawróciły i na półtorej godziny przed końcem sesji meldowały się blisko poziomu neutralnego. Niedźwiedzie jeszcze raz spróbowały doprowadzić do spadków, ale ostatnia godzina była bardzo „bycza”, dzięki czemu udało się zakończyć dzień neutralnie.

GPW rozpoczęła piątkową sesję neutralnie. Indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego. Tak samo zachowywały się też zresztą inne indeksy europejskie. Nie mogło dziwić, bo rynki pozbawione były nowych impulsów. Publikacja danych o polskim PKB zaowocowała małym osunięciem indeksów.

Dość szybko WIG20 wrócił jednak w okolice oporu i tam się stabilizował nie reagując na powoli rosnące indeksy na innych giełdach. Po pobudce w USA i po publikacji słabych danych w Stanach WIG20 znowu zabarwił się na czerwono pociągnięty w dół przez inne indeksy europejskie.

Ostatnie dwie godziny były zwycięstwem byków. WIG20 zabarwił się na zielono, ale za nic nie chciał oddalić się od naruszonego oporu. Dopiero fixing podniósł indeks o 0,45 proc. i oddalił WIG20 o 11 punktów od oporu. Takie fiksingowe naruszenie teoretycznie nie powinno mieć znaczenia, ale u nas często ma. Szczególnie, że przełamaniu towarzyszył duży obrót. Ostateczną reduta niedźwiedzi jest teraz 2.450 pkt. Przełamanie dałoby bardzo mocny sygnał kupna.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.