W poniedziałek w USA było Święto Pracy, czyli dla Wall Street był to dzień wolny. To zazwyczaj prowadzi do marazmu na rynkach globalnych, ale po trzyprocentowej przecenie w piątek i w otoczeniu rosnących kontraktów na amerykańskie indeksy Europejczycy rzucili się rano do kupowania akcji....
W USA kończyliśmy tydzień raportem z amerykańskiego rynku pracy, na który rynki finansowe zawsze bardzo czekają, jako że polityka Fed w dużym stopniu zależy od tego, co dzieje się na amerykańskim rynku pracy....
W USA po wtorkowej, trzyprocentowej przecenie, w środę od rana zapowiadało się odbicie indeksów. Nieznacznie pomagać mogło to, że w czwartek i piątek giełdy chińskie nie będą pracowały (oficjalnie z powodu uhonorowania zakończenia II Wojny Światowej). Poza tym Chiny postanowiły zwiększyć kontrolę przepływu kapitałów, ż...
Wall Street musiała w czwartek zadecydować, czy kontynuuje zwyżkę indeksów, co zwiększałoby prawdopodobieństwo zakończenia korekty, czy może czeka na piątkowy raport z rynku pracy. Bykom sprzyjało to, że nie działała giełda w Chinach (czwartek i piątek) oraz pomagały duże zwyżki indeksów na europejskich giełdach....
Na Wall Street inwestorzy też, podobnie jak w Europie, wpatrywali się w publikowane indeksy PMI pokazujące jak rozwija się gospodarka danego kraju. Te europejskie nie miały większego znaczenia, bo nie odbiegały od prognoz, a dla Niemiec i całej strefy euro były większe od krytycznego poziomu 50 pkt....