Powrót do strony głównej

W USA poniedziałkowa sesja mogła odpowiedzieć na pytanie, czy piątkowe zwyżki mogą stać się bazą to trwalszej poprawy nastrojów. Być może pokazała, ale z pewnością byliśmy świadkami kompletnej utraty korelacji między rynkami akcji, a surowcami (taniały) czy kursem EUR/USD (spadał). Zaczęła chyba na rynek znowu działać ...

W USA już przed rozpoczęciem sesji byki panowały na rynku kontraktów. Optymizm napędzany był oczywiście postanowieniami szczytu UE (o czym niżej). Jak widać stało się to, czego oczekiwałem. Wystraszeni politycy musieli dostarczyć rynkom czegoś, co wzbudzi optymizm, więc dostarczyli. Nie miały żadnego znaczenia publikow...

W USA byki dostały już przed sesją wspomaganie ze strony giełd europejskich. Najwyraźniej czekano na szczyt UE, a nadzieje na to, że nie będzie on kompletną klęską wzrosły dzięki wtorkowemu, „awaryjnemu" mini-szczytowi ministrów finansów Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii oraz zapowiedzi telekonferencji ministrów fina...

W czwartek na początku sesji po dwudniowym optymizmie nic w USA nie zostało. Już przed sesją w USA ton nadawała Europa. Tam rzecznik rządu niemieckiego doprowadził do przeceny (w końcu sesji zmniejszonej pogłoskami) twierdząc, że rozpoczynający się w czwartek szczyt UE zajmie się problemem Grecji przed lipcową wizytą „...

W USA wtorkowa sesja po  poniedziałkowej  przecenia  zapowiadała się na powtórkę z  zeszłotygodniowej  sytuacji: czwartek  przecena –  piątek odbicie.  Niezbyt  uzasadniona    wyprzedaż  po    publikacji dobrych danych makro (takie przecież były w poniedziałek opublikowane) mogła zamienić się w poważniejsze odbicie pod...