Powrót do strony głównej

Po piątkowej przecenie indeksu NASDAQ spowodowanej przez publikację raportu Google koniec tygodnia zapowiadał się w USA raczej spokojnie. Okazało się, że oczekiwania na spokojne zakończenie nie sprawdziły się. W 25. lecie krachu na Wall Street (w 1987 roku DJIA spadł 19. października o 22 procent) niedźwiedzie zatryumf...

W USA gracze szukali w czwartek  powodów do wygenerowanie mocniejszych ruchów na rynkach, ale przed południem było o  nie dość trudno.  Na rynkach  europejskich panował marazm, a nowych impulsów było jak na lekarstwo. W drugiej połowie sesji jednak atrakcji nie zabrakło....

W USA gracze obserwowali we wtorek korzystne dla byków dane makro i wyniki kwartalne spółek, ale jak myślę, że pamiętali też o tym, że w nocy z wtorku na środę (naszego czasu) odbędzie się druga debata Obama – Romney. Jeśli Wall Street boi się Romneya to jego kolejna wygrana bardzo zaszkodziłaby bykom. Jeśli nawet tak ...

W USA po sesji wtorkowej obraz był skomplikowany. Raport kwartalny IBM był nieco gorszy od oczekiwań, a Intela lepszy, ale prognozy były gorsze. To był minus dla byków. Jednak debatę Obama – Romney wygrał (podobno nieznaczne) Obama, co bykom pomagało, a Moody's Investors Service potwierdził długoterminowy rating Hiszpa...

W poniedziałek na rynek trafiały same dobre informacje, a jednak byki w USA nie miały łatwego zadania. Rynek zachowuje się tak dziwnie, że nie należy wykluczyć czynnika politycznego, czyli obawy rynków o wygraną Mitta Romneya w wyborach prezydenckich. Gwiazda Bena Bernanke szybko by wtedy zgasła. Popatrzmy na te dobre ...