Powrót do strony głównej

W środę wydawało się, że w USA gracze kolejny raz będą musieli zdecydować, czy ważniejsze są dobre nastroje panujące na świecie i niezłe dane makro publikowane w Chinach (indeks PMI dla usług nad poziomem 50 pkt.) oraz w USA, czy polityczne strachy. Okazało się, że nie musieli wybierać, bo dane były niezłe (o czym niże...

Wtorek był dniem, w którym kalendarium w USA było całkowicie puste. Pozostawało czekanie na niespodziewane impulsy i wsłuchiwanie się w to, co mówią politycy. A mówili sporo i zwiększali tymi wypowiedziami napięcie....

W USA w piątek znaczenie mogło mieć to, że kończył się tydzień i miesiąc (fundusze często podciągają indeksy w procesie „windows dressing”). Tym razem nie było widać tego procesu. Nadal skupiano się na dyskusjach na temat klifu fiskalnego. Republikanie odrzucili plan prezydenta Obamy, który zaczął mocno ten...

W USA początek miesiąca często (podobnie jak w Europie)  jest dla rynku akcji korzystny, bo fundusze zatrudniają do pracy świeżo otrzymane pieniądze. Wiadomo było jednak, że tym razem gracze amerykańscy będą zwracali uwagę przede wszystkim na to, co mówić będą politycy (w sprawie klifu fiskalnego)....

W USA w czwartek pozostawał do rozwiązania problem: czy środowe odbicie było początkiem rajdu św. Mikołaja, czy tylko „ząbkiem" w spadkowej korekcie. Utrudniało odpowiedź na to pytanie to, że koniec miesiąca mógł pomagać bykom („window dressing"). Indeksy wahały się przede wszystkim w rytm wypowiedzi polityków na temat...