Wall Street rozpoczęła tydzień z całkowicie pustym kalendarium. Przed sesją zachowanie giełd europejskich tworzyło dość pesymistyczny obraz, ale oczywiste było, że Amerykanie nie muszą się tym zbyt długo sugerować. ...
W piątek Wall Street nie dostała wielu informacji, na których można by było budować ruchy na rynkach. W nocy opublikowane jednak zostały dane o lipcowej inflacji w Chinach. Oczekiwano, że pozostanie na poziomie 2,7 proc. r/r i tyle wyniosła. Potem dowiedzieliśmy się jeszcze, że produkcja przemysłowa wzrosła o 9,7 proc....
Środa była w USA kolejnym dniem ze skąpym kalendarium. W zasadzie nie było niczego, co mogłoby poruszyć rynkami. Miał wypowiadać się Charles Plosser z Fed w Filadelfii, ale agencje nawet nie przytaczają wątków z jego wypowiedzi. ...
W czwartek w USA byki stały przed zadaniem przerwania ostatniej serii (raczej seryjki) spadków (realizacji zysków). Pomagało bykom zachowanie rynków europejskich oraz, a może przede wszystkim, publikowane w nocy dane o chińskim handlu zagranicznym. Okazało się, że eksport wzrósł o 5,1 proc., a import aż o 10,9 pr...
We wtorek w kalendarium w USA znowu nie było publikacji makroekonomicznych, które w istotny sposób mogły wpłynąć na zachowanie rynków akcji. Większe znaczenie mogła mieć dla rynku walutowego, ale i tutaj reakcje nie były duże....